04/08/19

Polska ortografia

Witam.


Dzisiejszy wpis powstał pod wpływem impulsu. Otóż należę do kilku grup na Facebooku. W jednej z nich użytkowniczka Facebook zadała pytanie " ma morze ktoś przepis na na nalewkę z borówki" . Ok. Zrobiła błąd w wyrazie może. Czy to jest jednak powód do hejtu danej osoby bo zrobiła błąd ortograficzny? Czy my Polacy jesteśmy stworzeni do tego tylko , żeby wypominać sobie błędy?


J. polski jest trudnym językiem do nauki. Nie każdy jest dobry z ortografii. Pamiętam,że w szkole zawodowej napisałam "TAGRZE A PISZE SIE TAKŻE" pamiętam,że nauczycielka skreśliła mi ten błąd i napisała jak ma być poprawnie napisane. Na szczęście mam pamięć wzrokową i udało mi się zapamiętać pisownię. Kochani nie każdy tak ma. Niektórzy ludzie robią błędy ortograficzne i nie są tego świadomi.
Czy to jest powód do hejtu? Nie sądzę. Jeden jest dobry z j. polskiego,inny ma głowę do j. obcych ,a jeszcze inny uwielbia matematykę.
Ludzie każdy z nas jest inny. Każdy ma swoje słabe strony. Mnie przez wiele lat hejtowano,że nie umiem śpiewać . Często słyszałam" nie śpiewaj bo nie umiesz. Nie śpiewaj bo fałszujesz" . I wiecie co? Ja w to uwierzyłam. Nie chciałam śpiewać . Pamiętam ,że szkole wolałam recytować coś niż śpiewać .
Zastanówmy się kochani zanim coś powiemy . Naszymi słowami może kogoś naprawdę zranić. Pomiętajmy o tym ,że słowa "ranią bardziej niż miecz".

Pozdrawiam Was kochani czytelnicy i do następnego wpisu. Pa.

03/08/19

Bestie

Witam

Dziś poruszę temat,  który wstrząsnął całym środowiskiem we Włocławku. Mam na myśli śmierć małego Nikosia. Chłopczyk miał trzy latka poniósł śmierć jak twierdzi konkubent matki chłopca bo nie umiał się dostosować.
Mężczyzna znęcał się nad chłopcem psychicznie potem zadawał mu kary cielesne jak twierdzi dlatego, ponieważ chciał go wychować. Co za bestia!

Mam dziewięcioletniego syna. Nie wyobrażam sobie ,żeby mój mąż uderzył mojego syna. Nie ma takiej opcji. Wychodzę z założenia,że z dzieckiem się rozmawia ,a nie bije i poniża. Dziecko nie jest workiem treningowym.
Dla mnie matki ,które pozwalają być własne dzieci swoim facetom to nie matki. To zwykłe... Sorry nie umiem nazwać takich kobiet. Zwyrodnialce!!!


Coraz więcej słyszy się o przypadkach ,że rodzice zabijają własne dzieci. Niedawno cała Polska żyła poszukiwaniami małego Dawida. Po jakimś czasie okazało się,że zabił go jego własny ojciec ,gdyż był w konflikcie z jego matką.
W głowie się nie mieści. Nasuwa się pytanie : Czemu na konflikcie rodziców cierpią dzieci? Czemu ofiarami padają bezbronne osoby? Czy dlatego ,że dziecko nie jest w stanie się obronić? Czy nie lepiej byłoby zmierzyć się z kimś na swoim poziomie?



Na dziś kochani kończę . Życzę Wam wszystkiego dobrego. Do następnego wpisu.

30/07/19

Plotki

Cześć wszystkim.

W dzisiejszym wpisie będzie temat o plotkach. Otóż osoba ,która tak naprawdę mnie nie zna rozsiewa plotki na mój temat. Najpierw powinna skonsultować się ze potwierdzić czy to prawda,a nie mówić.


Denerwują mnie osoby ,które żyją życiem innych. Swoje ma nudne? Czy jak? Nie rozumiem tego. Ja mam w gdzieś to jak ktoś żyje. Dla mnie może tańczyć na głowie. Nie interesuje mnie to. Jego życie jego sprawa.


Masakra!! Zazdrość takie osoby zżera czy co? Może z nudów rozpowiadają niestworzone historię ,bo zazdroszczą ,że mam więcej znajomych? Nie wiem . Nie ogarniam tego. Dla mnie jest nie do pomyślenia żeby wychodzić przed szereg i mówić o innej osobie. Nie interesuje mnie jak żyje dana osoba. To jest jej indywidualna sprawa. Takie jest moje zdanie.
Nie chce ktoś ze mną kontaktu. Proszę bardzo droga wolna. Tylko proszę nie plotkójcie bo to dziecinada jest. Tak robią małe dzieci.

Pozdrawiam i do następnego wpisu.

28/07/19

Idiotów nie sieją!!!!

Witam 

W dzisiejszym wpisie opiszę sytuację,która miała miejsce kilka dni temu.
Otóż jak wiecie podjęłam nową pracę i pracuję od siódmej do piętnastej od poniedziałku do piątku.

Jest godzina 6:44 czekam na przystanku na autobus linii 76 żeby dojechać na Traktorową do pracy. I autobus jedzie. I tu kurcze sytuacja mnie zaskakuje. Kierowca autobusu nie zatrzymuje się na przystanku tylko jedzie dalej . Nie ogarniam tego. Skoro stoi ktoś na przystanku powinien się zatrzymać.

Chyba,że to jakiś idiota. Ślepy do tego. Cóż zrobić idiotów nie sieją sami się rodzą. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałam ,żeby mi się autobus na przystanku nie zatrzymał.


Dziwna sytuacja nie wiem co o tym myśleć zaskoczyło mnie to zachowanie kierowcy.
Dziwna sprawa. Nie widzę innego wyjścia jak tylko złożyć skargę na tego kierowcę. Przez niego musiałam iść do pracy na piechotę przez całą Kaczeńcową. Co za tym idzie spóźniłam się do pracy.



Kończę kochani czytelnicy.

26/07/19

Wakacje

Witam.


Zaczęły się wakacje sezon urlopowy. Każdy gdzieś wyjeżdża. Niektórzy wybierają polski Bałtyk inni góry ,a jeszcze inni wyjeżdżają gdzieś dalej w egzotyczne wyprawy.

Wy kochani wyjeżdżacie gdzieś? Czy urlop spędzacie w domu? Ja zostaję w Łodzi w tym roku. Między innymi dlatego,gdyż podjęłam nową pracę i nie dostanę urlopu.

Myślę ,że w domu też można się świetnie bawić. W Łodzi jest tyle ciekawych miejsc ,których nie udało mi się odwiedzić. Może między innymi dlatego,że mieszkam tu od niedawna. W marcu tak na dobre przeprowadziłam się do Łodzi.
Nie wiem jeszcze co można tu zwiedzić czy zobaczyć.


Kochani ,a co Wy polecacie? Co jest godne zobaczenia w Łodzi? Jest coś wartego co można zobaczyć? Piszcie śmiało.

Ja kończę i do następnego wpisu.

25/07/19

" Śpiewać każdy może"

Cześć kochani czytelnicy.




Pisałam kiedyś na blogu o rzeczach,których chciałabym się nauczyć. Wśród nich było śpiewanie. Sama twierdziłam ,że nie umiem śpiewać. Może dlatego,że nikt we mnie nie wierzył . Każdy podcinał skrzydła przez całe życie.



Teraz już wiem, że tak nie jest. " Śpiewać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej,ale nie to chodzi jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi inaczej się udusi" - jak śpiewał Jurek Sztur. Wzięłam sobie do serca jego radę i zaczęłam śpiewać. Słucham muzyki i śpiewam.


Nawet nieźle mi to wychodzi. Więc nie jestem jakimś beztalenciem jak twierdziła moja nauczycielka muzyki z podstawówki.
Kochani nie dajcie sobie wmówić,że jesteście do niczego. Każdy z nas ma jakiś ukryty talent i powinien go rozwijać. Ja dałam zgasić swój zapał. I jak to się skończyło? Przestałam śpiewać ,twierdziłam ,że nie umiem bo mi to wmówiono. Teraz wiem,że tak nie jest. Uwierzyłam w siebie. Zrobiłam to dzięki jednej osobie ,która we mnie wierzy i wspiera mnie. To mój kochany mąż. Kocham Cię Mariusz. To dzięki Tobie jestem silną kobietą. Ten wpis dedykuję właśnie mojemu mężowi,gdyż to dzięki niemu zrozumiałam ,że jak się chce można osiągnąć wiele w każdej dziedzinie życia, nawet gdy wszyscy mówią ,że nie dasz rady.

Pa kochani czytelnicy i do następnego wpisu.

22/07/19

Mimo upływu czasu to nadal boli

Cześć kochani.

Od tego tragicznego dnia minęły cztery miesiące. Tak cztery miesiące jak straciliśmy naszą małą kruszynkę. Ten ból momentami powraca. Boli mnie,że nigdy jej nie zobaczę. Często zadaje sobie pytanie jakby wyglądała? Czy byłaby to dziewczynka czy może chłopiec? Do kogo byłoby podobne? Nigdy się nie dowiem. Mimo,że czas płynie ja mam w sercu ból i często chce mi się wyć. Zadaje sobie pytanie dlaczego?

Ktoś może mi powiedzieć,że był to tylko płód. Płód ,który dobrze się nie rozwinął . Dla mnie to było dziecko. Moje dziecko,którego wprawdzie nie planowałam,które zaskoczyło mnie swoim pojawieniem się,ale to było moje dziecko.
Na początku wiadomość ta zaskoczyła mnie i męża z czasem pokochaliśmy to maleństwo. Cieszyliśmy się ,że będzie z nami. Mieliśmy tyle planów. I nagle stało się. Nadszedł ten dzień . Dzień tragedii. Nie spodziewaliśmy się tego. Zaczęło się od bólu brzucha,który zlekceważyłam poszłam spać.

Czasami zastanawiam się co było przyczyną tej tragedii jaka nas spotkała? Na pierwszym USG lekarz powiedział że dziecko najprawdopodobniej jest martwe. Nie dopuszczałam do siebie tej myśli. Czułam się do końca tak jakby nigdy nic. Czułam ,że dziecko rozwija się normalnie,a ono było martwe. Zastanawiam się czemu tak się stało? Chyba nigdy nie poznam prawdy.

Mimo że od tamtej pory minęły cztery miesiące to nadal mnie to boli. Gdy widzę kobiety w ciąży w moich oczach pojawiają się łzy. Jest mi strasznie ciężko w tej sytuacji. Mimo,że próbuję się jakoś trzymać są momenty,że nie mam siły.
Niektórzy ludzie mogą mieć mnie za silnego człowieka. To nie prawda! Jestem słaba emocjonalnie. Modlę się do Boga o siły ,żeby mi pomógł i mnie nie opuszczał , ponieważ bez jego kierownictwa sobie nie poradzę .

Kończę kochani i życzę Wam wszystkiego dobrego. Do następnego wpisu. Pa

Mpk, a aplikacje ,w których można kupić bilet

Witam kochani. Dzisiaj taka moja rozmowa na temat mpk i aplikacji, w których można kupić bilety.  Przyznam szczerze, że ostatnio...