28/12/17

Co myślicie na temat mojego blogowania?

Witam was kochani czytelnicy.


Dzisiaj poruszę temat mojego blogowania. Wiem że są wśród was osoby które czytają mojego bloga. Kochani mówcie wprost co myślicie o moim pisaniu. Nie lubię jak ktoś owija gówno w bawełnę. Od prawdy nikt nie umarł. Mówcie śmiało co się wam podoba a co nie. To logiczne że się nie obrażę a postaram się coś zmienić w moim pisaniu.  






Po jednym z moich wpisów jedna osoba nie będę mówiła kto bo to i tak bez znaczenia wysłała mi na prywatną wiadomość na fb link do jednego z moich wpisów. Gdy spytałam o co chodzi powiedziała mi coś o zgłoszeniu konta na fb itp. Konto na fb mam już sześć lat i nie miałam z tym problemu. Nie wiem o co jej chodzi i nie wnikam. Wiem są wśród was kochani moi zwolennicy i przeciwnicy. Są tacy którym moje pisanie się podoba i tacy którym się nie podoba. Ok ja wszystko rozumiem. Ale mam prośbę jeśli macie jakieś awersie kochani mówcie mi to. Proszę. Od krytyki nikt nie umarł



. Nawet największe blogerki czy blogerzy są krytykowani a prowadzą swoje blogi kilka lat. Mój blok dopiero zaczyna raczkować w porównaniu z innymi. Nie jestem jakaś tam blogerka. Jestem prostą dziewczyną która dopiero zaczyna przygodę z blogowaniem. Zauważcie kochani co to jest dwa lata? To jest nic w porównaniu z tym co piszą i ile piszą inni. Niektórzy prowadzą bloga kilka lat ja  tylko dwa lata. Kochani mam prośbę. Piszcie śmiało co myślicie na temat mojego pisania. Podoba się wam to co piszę? Czy może coś zmienić? Śmiało!



 Teraz już kończę kochani pozdrawiam was wszystkich serdecznie i do następnego wpisu. Papa

26/12/17

Nie chciałam nikogo urazić, ale chyba to zrobiłam.

Witam serdecznie moich czytelników.


Dzisiaj poruszę temat tego co miało miejsce na Facebooku. Na moim profilu. Otóż wrzuciłam zdjęcie Cejrowskiego z podpisem " Jezus urodził się 25 grudnia jeszcze tej samej nocy przyszli do niego trzej królowie 6 stycznia". Dwie osoby poczuły się urażone. Nie chciałam nikogo urazić. Wręcz przeciwnie. Chciałam uświadomić ludziom, że nie ma to najmniejszego sensu. Jakim to trzeba być ślepym człowiekiem żeby nie pojmować sensu tego w co się wierzy. Pan Jezus wyraźnie zaznaczył żeby upamiętnianiać jego śmierć a nie urodziny. Co roku się rodzi i co roku umiera. Nikt z nas nie chciałby żeby co roku go lulano i zmieniano mu pampersy. Nie jesteśmy niemowlakami. Z roku na rok jesteśmy coraz starsi. Pan Jezus Chrystus też nie chce żeby go co roku lulano. Przez całe swoje ziemskie życie ani razu nie wspomniał o choince świętym Mikołaju czy prezentach pod choinką.





Swoje życie poświęcił by uświęcać imię Boże. I tu się nasuwa kolejne pytanie. Jak Bogu na imię? No przecież modlimy się " uświęć się imię Twoje". Hym tylko jakie imię? Jak Bóg ma na imię? 



Dzisiaj uciekam a temat imienia Bożego poruszę w kolejnym wpisie. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za moją szczerość, ale uważam że powinnam już wcześniej pisać o takich rzeczach.
Teraz uciekam pa pa kochani. Mam nadzieję że nie stracę przez to czytelników. Pa kochani do następnego.

23/12/17

Bezrobocie bieda 500+

Witam


Dzisiaj poruszę temat bezrobocia, biedy i 500+. W mediach dużo czasu poświęca się mówienie i poruszanie tych tematów, ale powiedzmy   sobie szczerze. Czy bezrobotnych ubywa? Nie sądzę. Jest bezrobocie jest bieda. Mimo to daje się zauważyć że w takich biednych rodzinach rodzi się więcej dzieci. Czy to 500+? Czy dlatego ludzie starają się o dziecko żeby przykryć jakoś biedę? Czasem zastanawiam się czy tak faktycznie jest. A co wy na to kochani? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?





 
Ostatnio daje się zauważyć że coraz, więcej małżeństw decyduje się na dziecko.  Ciągle widać kobietę w  ciąży lub z wózkiem.  Czy to  normalne? Czy może nie? 



Dzisiaj kończę to moje pisanie. Pa pa moi kochani do następnego wpisu.

21/12/17

Związek na odległość czy ma sens?

Witam kochani!



Dzisiaj poruszę temat związków na odległość. Czy taki związek ma sens? Czy warto wogule zaczynać taki związek? Kolejne pytanie czy taki związek ma szansę przetrwać?


Jeśli o mnie chodzi to warto zacząć taki związek. Czemu? To proste. Jeśli dwoje ludzi się kocha i jest to prawdziwa miłość to nie ma żadnych przeszkód. Moim zdaniem prawdziwe szczere uczucie przetrwa każdą burzę, każdą rozłąkę z ukochaną osobą a nawet dzielące kilometry.
Ktoś mi kiedyś napisał taki wiersz " Ty tu a ja tam kilometrami rozłączeni to co w sercu mam nigdy się nie zmieni", to prawda kochani jeśli kochacie szczerze to żaden kilometr nie jest w stanie zagrozić waszej miłości.


Podsumowując dzisiejszy wpis miłość na odległość ma sens gdyż gdy się kocha nie ma żadnych barier. 


Nie rezygnuje się z miłości tylko dlatego że dzieli was jakaś odległość. Pamiętajcie miłość prawdziwa miłość zniesie wszystko.



Ja już uciekam a wam kochani życzę samych cudownych chwil spędzonych z ukochaną osobą. Do następnego wpisu. Papa pozdrawiam serdecznie wszystkich moich kochanych czytelników. Dziękuję że jesteście że mną.

18/12/17

Życiowe wybory i dylematy.

Witam serdecznie.


Dzisiaj poruszę temat, który dotyczy każdego człowieka. Jak wiadomo każdy z nas staje przed podjęciem trudnej decyzji. Często jest to decyzja w sprawie szkoły, studiów, pracy czy wyboru partnera życiowego. Często nie jest łatwo, a rodzina i przyjaciele nam tego nie ułatwiają.
Wręcz przeciwnie jeszcze znajdują przeciw byle tylko zniechęcić nas do podjęcia decyzji lub wpłynąć tak na nasze myślenie byśmy podjęli decyzję taką, która to ich zadowoli.








Nie pozwólcie by inni podejmowali za was decyzję. Wasze życie, wasza sprawa. To wy jesteście kowalami swojego losu. Pamiętajcie o tym!!




To by było na tyle. Do następnego. Papa

17/12/17

Niektórzy sąsiedzi to świnie!!

Witam kochani.


Dzisiaj swoją uwagę skupię na sąsiadach. Wszyscy ich mamy. Niektórzy są dobrymi sąsiadami a niektórzy złymi. Są też tacy którzy zasługują na miano świni. Takich sąsiadów ma pewna rodzina, którą znam.


Pewne małżeństwo ma syna niby spokojny chłopak . Niedługo skończy osiemnaście lat. W szkole cichy i spokojny nie konfliktowy. Nie stwarzał problemów wychowawczych. Aż tu nagle wraca ze szkoły i ni stąd ni zowąt zaczyna krzyczeć na cały blok. Sąsiedzi oczywiście wezwali policję bo jest głośno. Policja oczywiście przyjechała na wezwanie. Chłopak nie chciał z nimi współpracować wezwali pogotowie. I się zaczęło. Lekarz wszedł do pokoju chłopaka mimo że on nie chciał  z nim rozmawiać. Uciekł z pokoju do pokoju rodziców kierując się na balkon. Chciał jak twierdzi pójść na balkon zaczerpnąć świeżego powietrza, ale lekarz stwierdził, że chce wyskoczyć. Policjanci go skuli i wprowadzili do karetki w kajdankach jak jakiegoś przestępcę.




Sąsiedzi oczywiście donieśli właścicielowi mieszkania. Gościu przyszedł po czynsz. No i oczywiście wyskoczył z tekstem, że on nie chce w swoim mieszkaniu patologii i wogóle. Gdyby on był podpisać umowę na wynajem a nie żona to od razu wiedziałby z kim ma do czynienia itp.
Nie docierają do niego żadne argumenty, że dziecko przeszło załamanie nerwowe,że bierze leki. Mają się wynieść z mieszkania bo on z patologią nie będzie dyskutować. Moim zdaniem to totalny cham.
Nie ważne jest to co mówi mi wynajmujący u niego mieszkanie liczy się to co powiedział sąsiad papuga. Nie lubię takich ludzi. Ja bym się dowiedziała czy wszystko w porządku a dopiero potem zastanowiła czy dzwonić do właściciela i informować go o zaistniałej sytuacji. Ale nie papuga nagadała bo musiała.

Rodzina ma trzy miesiące na znalezienie nowego mieszkania i wyprowadzenie się bo syn w nerwach krzyknął trochę głośniej.




No ale cóż takie życie i jakoś musimy sobie radzić. Życie nas nie rozpieszcza niestety.

Teraz już uciekam a wam kochani życzę wszystkiego najlepszego by wam życie nie dawało w kość jak niektórym. Do następnego wpisu. Pa.

04/12/17

Przeszłość powraca jak bumerang!

Witam was kochani!


Przeszłość coś co dotyczy każdego z nas. Niektórzy patrzą w przeszłość z zadowoleniem mają wspaniałe wspomnienia inni natomiast nie mają co wspominać bo mają strasznie zmarnowane życie. Niestety nie mogą odciąć się od tego. Bo ciągle ktoś im utrudnia to. Wypomina całe życie i wszystkie błędy z przeszłości. Czy tak powinno być?









 Czy rodzina i najbliżsi nie powinni nas wspierać? Czy może lepiej układać nam życie na siłę i mówić co jest dla nas dobre a co złe? Mogą tak robić mimo, że już dawno mamy skończone osiemnaście lat? Czy rodzice mają prawo ingerować w nasze życie i wypominać nam błędy z przeszłości? Co wy kochani o tym myślicie? Czy możemy uwolnić się od przeszłości? Jeśli tak to jak?



Teraz kochani już uciekam życzę wam wszystkiego dobrego i do następnego. Pa.

03/12/17

Komóra do kartonu!

Witam serdecznie moich kochanych czytelników


W dzisiejszym wpisie poruszę temat telefonów komórkowych w szkole. Otóż uczniowie noszą telefony do szkoły nagrywają filmy czasem są to ośmieszające filmy ich rówieśników. Zdarza się że zostają potem wrzucane do sieci.



W jednej z włocławskich szkół narodził się pomysł " komóra do kartonu". Stało się to po interwencji jednego z rodziców. Gdyż jeden z uczniów tej szkoły w godzinach lekcyjnych surfował po sieci, a ścisłej mówiąc na jednym z bardzo ostatnio popularnym portalu społecznościowym. Ów rodzic zwrócił na to uwagę. Dyrekcja szkoły zdecydowała, że na lekcjach telefony będą lądowały w kartonie na biurku. 







Oczywiście łatwo to nie przeszło gdyż kilkoro uczniów buntowało się, że szkoła nie ma prawa wprowadzać takich zasad itp. Okazało się jednak że może.


Mi osobiście pomysł się podoba. Powinien być wprowadzony całkowity zakaz używania telefonu komórkowego w szkole. Nie tylko na lekcji, gdyż większość filmów, które trafiają do sieci nagrywanych jest w czasie przerw. Potem dochodzi do tragedii. Ktoś ośmieszony w ten sposób nie może sobie poradzić z tym co było na filmie, czuje się upokorzony i dochodzi do załamania daną sytuacją, a czasami nawet do samobójstwa.




Co wy myślicie kochani czytelnicy o tym żeby wprowadzono w szkołach całkowity zakaz używania komórek? Ktoś może powiedzieć, że to kontakt z dziećmi itp. Pamiętam czasy gdy nie było telefonów komórkowych i ludzie żyli. Nie przejmowali się, że nie ma kontaktu z dzieckiem. Warto rozważyć ten temat.

Jak myślicie przeszło by coś takiego? Czy może żyjemy w takich czasach, że uzależnienie od telefonu komórkowego jest silniejsze?

To by było na tyle kochani. Zostawiam was i do następnego wpisu. Pozdrawiam serdecznie i papa

02/12/17

Czemu bloguje?

Witam wszystkich moich czytelników.


Kiedyś ktoś zapytał mnie czemu bloguje?  Hym. Szczerze mówiąc sama nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Pisząc pierwszy post na bloga nie zastanawiałam się nad tym czemu go piszę i o czym będzie mój blog. Jak wracam do tego co pisałam dwa lata temu to sama widzę że był nudny. Dwa zdania i kilka zdjęć. Z biegiem czasu wszystko się rozwinęło. Czy może ja dojrzałam do pisania?  Nie wiem.



 A co wy kochani myślicie o moim pisaniu?  Wszystko jest ok czy może coś ulepszyć?  Śmiało piszcie w komentarzach. Może interesują was, tematy które warto poruszyć. Śmiało poruszę każdy temat. Liczę na waszą współpracę. Myślę ze wtedy jeszcze będzie ciekawszy. 


 Wracając do tematu czemu bloguje ciężko powiedzieć. Może dlatego że ciężko mi milczeć na pewne kontrowensyjne tematy albo dlatego ze po prostu kocham pisać. Może to drugie. Uwielbiam pisać. 





Tymczasem pa kochani do następnego wpisu. Pozdrawiam serdecznie dziękuję że jesteście ze mna już dwa lata. Kocham was. Papa

Park Staromiejski zwany też Parkiem Śledzia

Witam w poprzednim wpisie pisałam że przedstawię wam Park Poniatowskiego ale nastąpiła zmiana planów.  Dzisiaj napisze coś na temat Parku St...