"Na pochyłe drzewo koza skacze......"

hej nudny dzień że masakra nic mi się nie chciało, ostatnio wogóle mam jakiegoś lenia. Nic mi się nie chce. Chyba się starzeje hehehe. Chociaż spacerek dzisiaj był udany. Dzisiejszego posta nazwałam " Na pochyłe drzewo koza skacze...." , może między innymi dlatego że tak mi się skojarzyło jak je ujrzałam.

Ciekawie wygląda no nie? Musiałam je uwiecznić innej opcji nie było. W końcu fotografia to moje hobby jestem raczej fotografem amatorem. Marzy mi się zakup lepszego sprzętu i zająć się fotorafią tak bardziej na poważnie.
Do dzisiejszego pościaka nie stroiłam się za bardzo założyłam czarną bluzę z kapturem, niebieskie jeansy i różowe tramki. Taki spacerek po mieście na luzie.

Następny post będzie pewnie we wrześniu,a więc całuski moi kochani ściskam Was baaaaardzo mocno i do następnego posta. Dobranoc, słodkich snów.

Spacerek brzegiem Wisły

Połowa sierpnia już za nami. Jak ten czas szybko leci. Znów przyjdzie wrzesień i chłodniejsze dni, masakra jak ja nie cierpię zimna. Na samą myśl o zimie dostaję gęsiej skórki. Brrrr...
Póki co mamy jeszcze lato. Sierpień jakoś ciepłem nas nie rozpieszcza ale nie jest źle.

W tle widać Wisłę we Włocławku ale już za mostem nie wygląda tak fajnie a mimo to robi wrażenie. Płynie własnym rytmem. Zupełnie jak ja niby nie wyróżniam się w tłumie a jednak coś jest, co sprawia , mam w sobie coś co powoduje mnie tą osobą którą jestem. Jestem po prostu sobą i tak pozostanie.
Życzę Wam spokojnej nocy i do następnego buuuuziolki dla Was :*

Koszmarnie zimno się zrobilo. Mam nadzieje ze  to nie koniec lata i wroca cieple dni.

Spacer

Witam serdecznie. Pogoda dopisała. Chociaż  rano świeciło słońce później była burza i padał deszcz to wypogodziło się. Spacer się udał. Foto relacja na dzisiejszym blogu.
Koloru włosów nie zmieniałam nie wiem czemu taki mi wyszedł na zdjęciach. Może światło tak padło? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Wprawdzie mam w planach zmianę koloru, ale to narazie tajemnica .

Na dzisiejszym spacerze udało mi się zrobić zdjęcie mrówkom. Chwilę na nie popatrzyłam jak one się uwijają w tym mrowisku. Są tak pracowite, że nie jeden człowiek w porównaniu z nimi to że tak nie ładnie powiem leń śmierdzący. Jeden pisarz Pisma Świetętego napisał : " Idź do mrówki leniwcze...." 

 Na spacerze jak zawsze towarzyszył mi mój kochany model. Synek Adrianek. Oczywiście musiał założyć swoją nową koszulkę z Minionkiem. To jego ulubiona bajka na dzień dzisiejszy.

To wszystko na dziś. Życzę miłej nocy i słodkich snów. Do następnego. 

Niedzielny spacer z psem

Witam. Kolejna nudna niedziela. Pogoda wspaniała. Trochę słońca , trochę wiatru ekstra dzień na spacer. Wybraliśmy się więc na spacer do lasu, zabraliśmy psa i spontanicznie zrobiliśmy kilka zdjęć na bloga i tak powstał dzisiejszy post.

Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu.

Wycieczka do Torunia

Witam. I mamy połowę czerwca, już niedługo wakacje, czas urlopowy. My w środę skorzystaliśmy z pięknej pogody i daliśmy dyla do Torunia. Najpierw w planach był Szczecinek, ale za daleko, poza tym dojazd też paskudny. Dwa autobusy na krzyż. Pierwszy o 2:15 a drugi o 13:50 masakra. No i wypadło na Toruń.

Toruń też super miasto. Adriankowi najbardziej podobał się pociąg na dworcu głównym. Obszedł go ze wszystkich stron i stwierdził że jest super.

Przeszliśmy się mostem przez Wisłę na starówkę. Było daleko , ale daliśmy radę.

Gdy już byliśmy na starówce zaczęło się zwiedzanie. 

Podróż była tak wyczerpująca że Adi w drodze powrotnej odleciał do krainy snów. Zyczę milęgo dnia i przyjemnego odbioru. Pozdrawiam i do następnego razu. Patki :)

Zielona elegancja

Witajcie mamy piękną wiosenną pogodę na termometrze 28 stopni ale to i tak nie przeszkodziło mi wyjść z domu żeby powstał nowy pościak. Dzisiaj założyłam zieloną sukienkę zielony sweter i do tego wzięłam zieloną torebkę .Cieszy mnie to ,że mogłam w końcu założyć moje ulubione srebrne sandały.

Na zdjęciach jak zawsze towarzyszy mi mój kochany synek Adrianek. Życzę Wam udanego niedzielnego popołudnia i do następnego pościaka. Papa