11/07/17

Życie to nie bajka z happy endem

Witam kochani czytelnicy!!

Kolejny wpis z kategorii miłość zauroczenie zakochanie się.

 Nie rozumiem niektórych ludzi. No sorry ale nie ogarniam jak mogę kogoś kochać tak naprawdę widziałam raz w życiu? Wymieniłam kilka SMS-ów czy telefonów? No sorry ja tak nie umiem. Potrzebuje czasu

. Nie lubię jak ktoś decyduje za mnie. Nie lubię!!!!!

. Poza tym kochałam raz tak naprawdę że czułam motyle w brzuchu. Niestety ta osoba mnie nie kochała. Ale trudno. Przeżyłam!  Nie zwracałam mu głowy jak bardzo mi zależy. Trudno było minęło.

 Widzę że nie wszyscy to rozumieją albo mają problem ze zrozumieniem. Jest taki wierszyk,że "Miłość to piękne uczucie lecz ten je rozumie kto raz pokochał i więcej nie umie " - może ze mną właśnie tak jest?  Już kochałam i nie umiem się zakochać.

. Zresztą jestem szczęśliwa. Jestem sama osiem lat i jestem szczęśliwa nie potrzebny mi facet do szczęścia!  Po co mi facet!  Ja nie potrzebuje faceta. Mam dwójkę wspaniałych dzieci. To mi do szczęścia wystarczy. Nie potrzebuje faceta. Ktoś tego nie rozumie to ma problem!!!  Niech idzie do lekarza!!!  

To by było na tyle. Pamiętajcie życie to nie bajka z happy endem.










 Uciekam a Wam kochani czytelnicy życzę spokojnej nocy. Papa

07/07/17

Anomalie pogodowe i zanieczyszczenie środowiska

Witajcie!!!  


Wy kochani czytelnicy też tak macie, że jak świeci słońce to byście mogli góry przenosić, a jak pada deszcz jest szaro i ponuro Wy też jesteście do niczego?  


Ja niby lubię każdy rodzaj pogody. Nie przeszkadzają mi upały czy mrozy. Lubię
lato, lubię jesień, lubię zimę i lubię wiosnę.  Chociaż nie zaprzeczam najbardziej lubię lato. To ciepełko.  

 Chociaż muszę przyznać, że w tym roku lato nas nie rozpieszcza. Zimno i mokro. Szok.  Trzeba chyba szafę na plecy zabierać hehe. Rano z domu się wychodzi zimno potem gorąca wraca się wieczorem znów chłodem wieje. Z tą szafą na plecach to taki żarcik był. Ale sweter trzeba ze sobą mieć ewentualnie parasol. Chociaż jak ja zabiorę parasol deszcz nie pada wyjdę bez parasola leje. Jak już wspomniałam pogoda nas nie rozpieszcza. 

 Zima była ciepła śniegu tyle co nic. Zimowe miesiące bez śniegu, a bliżej lata w maju śnieg padał. Totalny szok. Klimat nam się zmienia.

 No, ale cóż sami sobie fundujemy takie anomalie pogodowe, a potem strasznie się dziwimy, że tak się dzieje. Ludzie spalają co się da. Cierpi na tym klimat niestety.

 Ludzie zacznijmy może dbać o naszą ziemię to nasz dom jest. Zastanawialiście się kiedyś jakbyście mieli wynająć mieszkanie trzeba byłoby o nie dbać itp, żeby właściciel był zadowolony, bo inaczej może nas wyrzucić na bruk i jesteśmy bezdomni. A co byłoby gdyby znalazł się właściciel ziemi?  Jaką byśmy wtedy cenę zapłacili za zanieczyszczenie? Pomyślmy o tym pijemy skażoną wodę żyjemy w skażonym środowisku. Po co nam to?

  Czyż nie lepiej by się nam żyło w pięknych warunkach?  Może warto o tym pomyśleć. Może nie jest za późno na zmiany?  Zostawiam Was kochani z tymi retorycznymi pytaniami. Warto sobie na nie odpowiedzieć. Warto zadać sobie pytanie co ja mogę zrobić żeby zmienić świat!?











  Pozdrawiam i do następnego. Pa kochani.

01/07/17

Apel do włascicieli czworonogów!!!!

Witam Was kochani!!



Dzisiaj zwracam się do właścicieli czworonogów. Otóż kochani chodzi o sprzątanie po swoich pupilach. Nie mówię tu o wszystkich ludziach posiadających pieski, ponieważ nie wszyscy są tacy że piesek się załatwi i idą dalej, gdyż są tacy którzy wyjmują woreczek i sprzątają, a potem wyrzucają do pobliskiego kosza na śmieci. Są to nie liczne wyjątki niestety.

 Idę dzisiaj na spacer z synem, a tu na chodniku nawalone!!  Szok!  I to wcale nie przez małego pieska. Raczej przez dużego psa. Mój syn wdepnął w to!  Oczywiście płacz bo but brudny i trzeba czyścić no bo jak dalej iść w usmarowanym bucie psimi odchodami. O zapachu nie wspomnę. Masakra!!!

  Kochani piesek się załatwi sprzątajcie po nim. Chyba lepiej jest sprzątnąć psią kupę niż w nią wejść i buty czyścić!! To mój apel do wszystkich właścicieli czworonogów. Sprzątajcie kupki. Sprzątając po piesku pokazujecie że szanujecie innych ludzi. Warto to robić. Czemu?  Przede wszystkim dlatego ponieważ ludzie którzy za Wami idą widzą co robicie. Jak sprzątniecie po piesku ktoś Was pochwali, a chyba każdy lubi jak się go chwali. Warto kochani się nad tym zastanowić.


 Teraz już kończę bo ostatnio się rozpisuję, ale myślę że warto poruszać takie tematy. Pozdrawiam serdecznie dziękuję za uwagę. Do następnego.









29/06/17

Chora zagrywka!!!!

Witam Was kochani czytelnicy! 

Piszę tego posta pod wpływem impulsu. Zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak.  Poznalam ostatnio faceta na początku było wszystko ładnie pięknie fajnie nam się rozmawiało żartowaliśmy ze wszystkiego itp. Z czasem coś się rypnęło.

Facet ubzdurał sobie że się zakochał. Jak może mnie kochać!!!  Przecież mnie nie zna!!  Poznał mnie miesiąc temu przez facebook'a.  Jestem w totalnym szoku!  Jakoś moja samotność mi nie przeszkadzała było mi dobrze tak jak było. Miłość!!! Zakochanie się!  Fajna sprawa ale nie po miesiącu znajomości na facebooku. Dla mnie totalny szok!  Jak mogę kogoś takiego pokochać kogo widziałam na zdjęciu i słyszałam jego głos w słuchawce. Nie no ludzie dla mnie to nie do ogarnięcia jest. 

Zaplanował chłopak że przyjedzie. No ok. Rozumiem. Ale bez przesady!!  Stawia mnie przed faktem dokonanym " pozamieniałem się w pracy mogę jechać " . Szok!!!  

Na moją odpowiedź że nie jestem gotowa na jakikolwiek związek bierze mnie pod włos chce wzbudzić we mnie poczucie winy.   Wmawia mi że serce mu pęka, że  zaraz będzie miał zawał itp. Zaczynam się go bać!!!  To jakiś desperat. Dzwoni i beczy ni do ucha. Skamle o szansę jak pies. Sorry, ale szanse to ja mogę dać byłemu mężowi ,narzeczonemu czy chłopakowi, a nie komuś kogo na oczy nie widziałam. Z tą szansą to jakaś chora zagrywka!!!  Tak się nie robi!!!  Nienawidzę płaczących facetów!  Facet ma dla mnie być mnie  wsparciem a nie mazgajem.! Mazgajów to skreślam na starcie. Sorry, ale taka już jestem twarda sztuka. Życie dało mi po dupie. 

Najpierw akcja z ojcem córki, a potem z nielekka przeprawa przez życie z ojcem mojego syna. Może ja jestem jakaś inna?  Może nie umiem kochać?  Może to drugie? Albo jest jeszcze inna opcja zamknęłam się na facetów. Blokada totalna!!!!  Rozmowa tak, ale miłość uczucie już nie. Może ten limit się już wyczerpał?  Sama nie wiem. 

Nie pozwolę żeby ktoś mówił mi co robić jak żyć.  Osiem lat jestem sama!  Osiem lat byłam nie zależna!  Przyzwyczaiłam się do tego!  Aż tu nagle ktoś chce zburzyć mur, który tyle lat budowałam. Tylko po co?  Nie umiem kochać albo nie che kochać. Nie wiem. 

Nie pozwolę na to żeby ktoś mi mówił co robić. Dziękuję Bogu,  że wyszłam z dołka bo byłam naprawdę w niezłym dole emocjonalnym. Gdyby nie Bóg nie byłabym tą osobą którą teraz jestem. Troszeczkę się rozpisałam ale musiałam troszeczkę mi ulżyło bo myślałam ze wybuchnę tak mnie ktoś zdenerwował. 

Myślę że ta osoba będzie wiedziała o kogo chodzi.












Teraz uciekam. Życzę Wam spokojnego wieczoru. Do następnego wpisu . Papa 

27/06/17

Wszyscy użytkownicy drogi!!!!

Witajcie kochani

W dzisiejszym wpisie poruszę temat kierowców , pieszych, motocyklistów i rowerzystów

Osobiście spotkałam się z chamstwem.  Szłam z moim synkiem chodnikiem obok przebiegała ścieżka rowerowa,  mój synek szedł i wszedł jedną nogą na ową ścieżkę.  Rowerzysta zaczął mnie wyzywać bo nie pilnuję dziecka że  chodzi gdzie chce. Szok!!!  To przecież tylko dziecko!!!!  

Innym razem ścieżka rowerowa była po drugiej stronie ulicy rowerzysta poruszał się na rowerze po chodniku.  Czemu?  Czy był tak leniwy że nie chciało mu się przejechać na drugą stronę? 

Kolejni użytkownicy to piesi.  Którzy perfidnie łamią przepisy i chodzą po ścieżkach rowerowych. 

Kolejni kontrowersyjni użytkownicy polskich dróg to motocykliści.  Ci to dopiero dają czadu na ulicach. Szok !!!!
Kierowcy samochodów też powinni uważać jak jeżdżą.  Dzisiaj miałam nie miłą przygodę z kierowcą. Wyjeżdżał taki jeden z bramy i....  Traaaach. Puknął mnie!  Na szczęście skończyło się na siniakach.





Ludzie my wszyscy jesteśmy użytkownikami dróg. Uważajmy jeden na drugiego. Stosujmy się do zasad panujących na drodze wtedy będzie bezpieczniej.




Życzę przyjemnej lektury. Pozdrawiam i do następnego razu, Dobranoc

26/06/17

Miłość czy zauroczenie ?

Witam Was moi kochani czytelnicy.


Dzisiejszy wpis będzie trochę psychologiczny , a trochę z życia wzięty. Otóż chodzi o mylenie zakochania się i zauroczenia się.

Spotkaliście się z czymś takim jak miłość od pierwszego wejrzenia? Czy ktoś wyznał Wam miłość widząc Was na zdjęciu lub po zamienieniu z Wami kilku zdań przez telefon? Waszym zdaniem gdzie można mówić o poważnym uczuciu? Czy widząc kogoś na zdjęciu można się zakochać? Przeżyliście coś takiego? Co o tym myślicie?
Ja coś takiego przeżyłam. Zszokowało mnie to. Jak ktoś kto mnie nigdy nie widział może mnie kochać? Dziwne trochę.

MIŁOŚĆ

1. Niesamolubna troska o pomyślność ukochanej osoby.

2. Uczucie rodzi się powoli . niekiedy miesiące albo lata.

3. Pociągają Cię zalety duchowe oraz osobowość Twej sympatii.

4. Dzięki temu uczuciu stajesz się lepszym 
człowiekiem.

5. Patrzysz na tą osobę realistycznie dostrzegasz jej wady mimo to ją kochasz.

6. Czasami się nie zgadzacie ale potraficie o tym rozmawiać i dojść do porozumienia.

7. Chcesz ukochanej osobie dawać i się z nią dzielić.

ZAUROCZENIE

1. Uczucie samolubne zaborcze. Zastanawiasz się co mi to da.

2. Uczucie rodzi się błyskawicznie w ciągu kilku godzin lub dni.

3. Największe wrażenie robi na Tobie wygląd zewnętrzny. ( ach jaki on ma piękny uśmiech ale ona ma piękne oczy)

4. Zgubny dezorganizujący wpływ.

5. Nie patrzysz na swą sympatię realistycznie. Wydaje Ci się doskonała. Przymykasz oczy nawet na poważne wady.

6. Często się sprzeczacie. Nie umiecie dojść do porozumienia zwykle " załatwiacie " spór "całusem "

7. Chcesz głównie brać i zaspokajać własne potrzeby zwłaszcza seksualne .





Warto kochani przeanalizować nasze postępowanie. Czy naprawdę nasza miłość do drugiej osoby to prawdziwe uczucie? To już miłość czy tylko zauroczenie ? Zostawiam Was z tym pytaniem. Sami udzielcie sobie odpowiedzi na to pytanie.

Pozdrawiam i do następnego. Papa.

21/06/17

No i mamy lato !!!

Witam kochani czytelnicy!!!! Miło Was znów widzieć.

Przyszło nasze kochane upragnione lato. Pora wyjazdów, wczasów, obozów i kolonii. Tylko żeby pogoda dopisała. Nie lubię jak pada deszcz. Lubię słoneczko i ciepło.

Planujecie jakieś wyjazdy na urlop?  Ja nie planuje. Jedyne co mam zaplanowane to wyjazd na trzy dni do Płocka i do Szczecinka w celu załatwienia ważnej sprawy. Nic więcej nie planuje. Spontaniczne wyjazdy są nawet chyba najlepsze niż te planowane.

Pamiętam jednego roku siedziałam w domu z dziećmi była piękna pogoda. Słoneczko świeciło we Włocławku nic się nie działo i postanowiliśmy pojechać do Ciechocinka. Było super pogoda dopisała. Zwiedziliśmy Park Zdrojowy,  Fontannę Jaś i Małgosia. I wiele innych atrakcji.



W tamtym roku natomiast wybraliśmy się do Torunia. To też był spontaniczny wypad. Kupiliśmy na dworcu bilety na pociąg i pojechaliśmy. Adrianek mój synek wówczas sześcioletni miał wielką frajdę gdyż poraz pierwszy jechał pociągiem.


W tym roku oprucz Płocka i Szczecinka również będzie kilka spontanicznych wypadów.
Troszeczkę się dzisiaj rozpisałam. Teraz już kończę całuję Was mocno moi kochani czytelnicy. I do następnego wpisu. Pozdrawiam życzę miłego wieczoru i dobranoc. Na koniec oczywiście kilka moich zdjęć. I papa.









Mpk, a aplikacje ,w których można kupić bilet

Witam kochani. Dzisiaj taka moja rozmowa na temat mpk i aplikacji, w których można kupić bilety.  Przyznam szczerze, że ostatnio...