Witam
Dzisiaj poruszę temat koleżeństwa. Ostatnio córka moich znajomych rozchorowała się. Pewnej środy wróciła ze szkoły z temperaturą. Poszła do lekarza i okazało się że ma zapalenie oskrzeli. Lekarz kazał jej siedzieć w domu dostała zwolnienie z zajęć szkolnych.
Dziewczynka napisała na grupie klasy na mesengerze " kto poda mi lekcje?". Klasa dany wpis wyświetliła i lekcji nie podała. Sprawa doniosła się nawet do wychowawcy. I też nic.
Tu nasuwa mi się pytanie. Czy trudno jest zrobić zdjęcie i wysłać? Przecież nie trzeba pożyczać nikomu zeszytu by ten uzupełnił braki. Czy młodzież XXI wieku jest aż tak samolubna? Czy naprawdę muszą być aż tak pozbawione ludzkich uczuć? Może robią to specjalnie by dopiec koleżance?
Tego nie wiem. To tylko moje przypuszczenia. W moich czasach coś takiego było niedopuszczalne. Koleżanki " drzwiami i oknami waliły" , żeby się dowiedzieć czemu nie ma mnie w szkole. Teraz? Nie ważne. Jesteś to jesteś jak Cię nie ma nie mój problem. Dzisiejsza młodzież. Słów na kogoś takiego brakuje.
Co Wy kochani myślicie o zachowaniu dzisiejszej młodzieży?
Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu. Papa