Witam kochani
Kiedyś pisałam ,ze przez pracę i obowiązki nie mam czasu pisać dla Was. Teraz jestem w domu na zwolnieniu i też nie pisze dla Was. Przepraszam ,ale nie mam do tego głowy. Nic mi nie przychodzi do głowy o czym mogłabym pisać. Jestem zupełnie wypalona przez tą sytuację którą ostatnio opisałam.
Nie mam kochani do niczego głowy myśleć mi się chce. Czasami mam takie dni ,że kompletnie nic mi się nie chce. Najgorsze są momenty gdy jestem sama w domu. Wtedy przychodzą mi głupie myśli do głowy. Wcale nie są to myśli pozytywne. Dobrze ,że mam kochającego męża, który jest przy mnie wspiera mnie,mimo że ta sytuacja jego też dotknęła.
Nie będę kochani się rozpisywać i przynudzać o moich problemach. Macie swoich dosyć, a ja muszę o swoich.
Jeszcze raz bardzo Was przepraszam ,że nie ma mnie na blogu. Obiecuję ,że wkrótce się odezwę. Tymczasem do następnego wpisu kochani. Pa