Witam.
W ostatnim czasie pisałam ,że nie mam pomysłów na bloga. Kochani była ciemna noc leżałam już w łóżku. Zaczęłam czytać wpisy na moim blogu. I tak zrodził się pomysł na dzisiejszy wpis.
Otóż jak pamiętacie mój pierwszy wpis dodałam 14/11/2015 czyli prawie cztery lata temu. Właściwie nie można tego nazwać wpisem. Kilka zdjęć dodałam. Zdjęć ,które robił wtedy mój pięcioletni synek.
Od tamtej pory dużo się w moim życiu zmieniło. Zmieniło się moje życie. W tamtym okresie byłam zakompleksioną szarą myszką,która nie dawała sobie rady w życiu. Samotną matką,która myślała,że nic już w życiu jej nie spotka. Tak wtedy myślałam.
Po nieudanym związku z ojcem mojego syna straciłam wiarę w mężczyzn. Dla mnie wszyscy byli tacy sami.
Jednak od tamtej pory moje życie się zmieniło. Po pierwsze spotkałam miłość mojego życia. Po drugie wyjechałam z mojego rodzinnego Włocławka do zupełnie obcego mi miasta Łodzi. Na początku bałam się,że się w Łodzi nie zaaklimatyzuję. Jakże się wtedy myliłam.
Teraz mam wspaniałego męża i super rodzinę . Prace też mam dobrze płatną. Mimo to nie czuje się szczęśliwym człowiekiem. Zapytacie czemu? Praca mnie nie satysfakcjonuje. Niby dobra kasa z tego jest . Ale cóż z tego jeśli nie cieszę się z tego ,że ją mam. Swoją pracę trzeba lubić . Czy ja lubię swoją? Chyba nie. No ale cóż czasem nie co się lubi. Trzeba pracować bo mieszkanie samo się nie opłaci .
To na tyle o moim życiu. Pozdrawiam Was kochani. 15/11/2019 będziemy świętować czwarte urodziny mojego bloga. Pa kochani czytelnicy do następnego wpisu.