Witam
Dzisiaj wpis z życia wzięty. Jestem na etapie zmiany pracy. W tej firmie, w której teraz pracuję jestem do końca czerwca. Od pierwszego lipca mam zacząć pracę w innej firmie.
Byłam robić badania wstępne. I tu zaczęło się piekło. Wyczekałam się w rejestracji na to żeby otrzymać kartę i pójść na badania to jeszcze przy gabinetach musiałam czekać.
To co się tam działo to masakra. Trzeba zająć kolejkę do kilku gabinetów. Ja miałam badany słuch,EKG i glukozę w jednym potem był neurolog i okulista. Przy gabinecie okulisty zaczął się cyrk. Pytałam kto ostatni ,żeby zająć sobie kolejkę przede mną był jeden młody chłopak . Potem wszedł jakiś młody chłopak zza wschodniej granicy. No może był za tym młodym chłopakiem. Ok. Tylko ,że za tym z Ukrainy moment znalazło się pięć osób. Masakra! Mam wrażenie jakby oni byli ponad prawem. Jakby ich polskie prawo i kolejki nie obowiązywały. Dla mnie jest nie do pomyślenia żeby wpychać się przed kogoś . Gdy już weszłam do gabinetu okulistycznego lekarz okulista powiedziała,że Ukraińcy tak mają że wchodzą całą bandą.
Porażka. Jednym słowem porażka.
Na dzisiaj to tyle kochani. Pozdrawiam i do następnego wpisu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz