Siemanko!!!!
Kochani wiem, że się powtarzam, ponieważ poruszałam na blogu temat psów bez kagańca i smyczy, ale znów byłam świadkiem jak duży pies z rasy uznanej za agresywną biega koło bloku bez smyczy i kagańca, atakuje inne psy, a właściciel stoi z boku i na wszystko patrzy.
Zastanawiam się czy takie osoby myślą o konsekwencjach? Czy zdają sobie sprawę z tego co może się stać gdy taki agresywny pies kogoś zaatakuje i pogryzie?
Sama mam psa i też wychodzę z nim na spacer i mimo że wiem, że nikogo nie ugryzie trzymam go na smyczy. W końcu to tylko pies i tak do końca nie wiadomo co może mu strzelić do głowy.
Kochani macie psa? Zakładajcie mu chociaż smycz. Pies to jednak zwierzę i różnie z nim bywa. Może zaatakować w takim momencie, w którym się tego wcale nie spodziewamy.
Pozdrawiam i do następnego wpisu na blogu. Papa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz