Witam kochani dzisiaj moj kolejny wiersz tym razem o naszych czworonożnych przyjaciołach. Mam nadzieję, że się wam spodoba.
Łańcuch
Stoję na mrozie
Trzęsąc się z zimna i chłodu
Płacze ze mną deszcz
Nie wiesz skąd moje łzy
Jestem tylko psem
Moje miejsce na dworze jest
Łańcuch uciska mój kark
Jestem tylko psem
I moje miejsce na ulicy jest
Nikt mi ręki nie poda
Otuchy nie doda
Bo jestem tylko psem
Deszcz nie deszcz
Śnieg nie śnieg
Upał nie upał
Na łańcuchu przy budzie stoję
Ludzi strasznie się boję
Moje psie oczy mokre od łez
Po cichu marzę
O łące pełnej kwiatów
No cóż nogę marzyć
Jestem tylko psem
Moje miejsce na łańcuchu jest
Życzę wam spokojnego wieczoru. Trzymajcie się cieplutko. U mnie na termometrze -9 stopni. Na telefonie wyświetla się ze jest -14 stopni. Jaka temperatura u was? Piszcie śmiało w komentarzach. Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz