Witajcie kochani
Dzisiejszy wpis kieruje do jednej konkretnej osoby. Ta osoba komentuje moje zdjęcia, mimo że nie mam jej w znajomych.
Nie lubię jak ktoś udaje przyjaciela, a potem jak ktoś popełnia błąd i z tego powodu ponosi konsekwencje,które nie są przyjemne w skutkach odwraca się i dookoła rozpowiada różne rzeczy. Ta osoba wie co mówi i do kogo.
Świadkowie Jehowy stosują zasadę ,że wykluczają ze swojej społeczności zatwardziałego grzesznika,który tkwi w grzechu i nie okazuje skruchy. Ale taki wykluczony to jeszcze nie odstępca. Tym bardziej jeśli chodzi regularnie na zebrania chrześcijańskie i modli się regularnie do Boga o wybaczenie.
Nie lubię tego rozdrapywać na forum bo to nie jest powód do dumy. Osoba o której mowa w tym wpisie zaczyna działać mi na nerwy. I to bardzo ja nie chcę być złośliwa bo nie tak mnie rodzice wychowali ,ale widzę ,że niektórzy Świadkowie Jehowy tacy są. Nie lubię wścibskich ludzi, a ta osoba ,która rozpowiada różne rzeczy na mój temat jest złośliwym świadkiem Jehowy.
To nie sztuka nazywać się Świadkiem Jehowy. Może lepiej jest się zastanowić zanim się coś powie. Ta osoba ,która rozgłasza wszem i wobec o moim wykluczeniu z organizacjacji Bożej sama kiedyś była wykluczona,a tego nie powie. (Sama się kiedyś przyznała ) . Nie rozumiem takich ludzi. Naprawdę nie rozumiem. Bolą takie komentarze. Tym bardziej jeśli ktoś nie zna Cię do końca , nie wie co przeżywasz ,a komentuje.
Sorry kochani czytelnicy,że tak się rozpisuję
ale musiałam poruszyć ten temat. Tak kochani nie jestem Świadkiem Jehowy za błąd ,który popełniłam,ale to nie znaczy ,że jestem złym człowiekiem,którego trzeba skreślić . Każdy popełnia błędy pomaga nam w tym nasza niedoskonałość odziedziczona po naszych prarodzicach Adamie i Ewie.
Mam nadzieję ,że nie odwrócicie się ode mnie. Nadal będziecie czytać moje wpisy na blogu. Mam cichą nadzieję,że wybaczycie mi,że nie powiedziałam Wam prawdy o mnie do końca. Uwierzcie kochani,że nie ma się czym chwalić. To nie jest żaden powód do dumy. Ci, którzy znali mnie jako świadka Jehowy mogę powiedzieć,że w niczym się nie zmieniłam ,cały czas jestem tą osobą co przed wykluczeniem. Mam cichą nadzieję, że już niedługo nim będę .
Kończę mój wpis i dzięki za wyrozumiałość. Kocham Was całym serduszkiem kochani czytelnicy. Życzę Wam udanego weekendu. Do następnego wpisu. Papa kochani