16/01/23

Oszukany Rozdział 3

Rozdział 3.


Eliza i Adam pojechali do banku. Adam bardzo się stresował. Nie mógł sobie wybaczyć tego, że tak bardzo się dał się wkręcić . Przecież pracował w banku i wiedział ja działają oszuści. Jakie stosują taktyki żeby wkręcić ludzi, a mimo to dał się nabrać na pracownika banku. To był dla niego totalny szok.


- W czym mogę pomóc? - zapytała pracownica banku
- No właśnie. Mam nietypową sprawę - powiedział Adam- Zadzwonił do mnie dzisiaj pracownik banku. Powiedział mi , że ktoś z mojego konta wypłacił na inne konto pięć tysięcy złotych. Godzinę temu okazało się , że to był oszust i wziął na mnie kredyt na pięćdziesiąt tysięcy.
- I co w tej kwestii? - zapytała pracownica - Czy ja mogę prosić pana dowód osobisty?
Adam podał dowód
„ Jak sprawdzi , że pracuje w banku to pozamiatane. Masakra."- myślał Adam - „Jestem skończony „
-Panie Adamie widzę tutaj, że zaciągnął pan kredyt na pięćdziesiąt tysięcy - tłumaczyła pracownica banku
- Jaki kredyt?! Nie brałem żadnego kredytu?! - oburzył się Adam
- Ja widzę, że kredyt był wzięty. Rata pobierze się już za miesiąc.
- Za miesiąc ?- nadal nie dowierzał Adam
- Jaka wysoka ta rata - zapytała Eliza
- Dwa tysiące pięćset - wyjaśniła pracownica
- Co proszę - zdziwił się Adam- przecież ta rata jest stanowczo za wysoka. Nie stać mnie na ten kredyt. Czy wy wszystkim dajecie kredyt przez aplikację bankową?
- Tak jest wygodniej
-Wygodniej? Dla kogo ? Nawet nie sprawdzacie klienta ?
- Po co? Po to jest aplikacja , żeby klient mógł sam sprawdzić kredyt i w razie czegoś wziąć sam skorzystać z propozycji jaka jest dla niego przygotowana .
- Wie pani co?- wtrąciła Eliza - Jest pani żałosna. Dziwne jest to , że zadzwonił mężczyzna z ukraińskim akcentem . Mąż pracuje w banku i wie, że dzwoni się do klienta i sprawdza ,weryfikuje się go.
- Sam już nie wiem czy się dzwoni maleńka - powiedział Adam - Zawsze tak myślałem. Teraz to już sam nie wiem co o tym myśleć . Chciałabym dostać wyciąg z konta - zwrócił się do pracownicy banku- i złożyć reklamację. Zgłaszam sprawę na policję
- Dobrze zrobi pan co zechce. Ja tylko powiem, że zatrudniamy ludzi z Ukrainy i Białorusi .
- Ja pracuje w agencji pracy tymczasowej i ciagle gdzieś zatrudniamy ludzi z Ukrainy , ale są to uczciwi ludzie, a nie złodzieje i oszuści - powiedziała Eliza
-Pani coś sugeruje - zapytała opryskliwie pracownica banku
- Ja nic nie sugeruje. Stwierdzam fakt.
Pracownica banku wydrukowała wyciąg z konta . W tym czasie Adam i Elizą napisali reklamację. Pracownica przyjęła reklamację zrobiła ksero i dołączyła do dokumentów. Eliza odniosła wrażenie , że kobieta siedzi w banku za karę. Była strasznie nie uprzejma . Normalny gbur. Małżeństwo Mroczków wyszło z banku i udali się na komisariat policji .


Dyżurny po wysłuchaniu tego co się stało kazał zaczekać na policjanta. Adam z żoną usiedli i cierpliwie czekali
- Czy ja jestem aż takim idiotom? - pytał ni to żony ni to siebie
-Nie jesteś idiotą.
- To po co się dałem tak wkręcić ?
Przyszedł policjant
-Państwo Mroczek ?- zapytał
-Tak.- powiedział Adam
- To ja zapraszam
Adam poszedł , a Eliza została i czekała na męża


W czasie gdy Adam składał doniesienie o przestępstwie wyłudzenia do Elizy zadzwoniła jej siostra Elwira.
- Siostra co jest - zapytała Elwira- Mama dzwoniła i powiedziała co się stało
- Zadzwonił oszust powiedział, że kontem coś się dzieje z bo zniknęło nam z niego pięć tysięcy , a wieczorem okazało się oszustem i wyłudził kredyt na pięćdziesiąt tysięcy, a głupi bank mu go przyznał. - wyjaśniła siostrze Eliza. - Wyobraź sobie , że jakby tego było mało wysłał nam na konto sześć tysięcy . Adam właśnie składa zawiadomienie w tej sprawie.
- To kto właściwie zadzwonił ?
-Jakiś Ukrainiec.
- Masakra przyjedzie ich do Polski i kradną. Złodzieje.
-Rozmawiałaś z mamą? Jak tam Staś?- dopytywała siostrę Eliza.
-Spoko spał. Dobra siostra ja już skończę. Bruno każe mi kończyć
- Ok pozdrów Bruna
-Ok. Trzymajcie się.- powiedziała Elwira i rozłączyła się


Eliza czekała na męża prawie dwie godziny w końcu wyszedł.
- I co ?- zapytała wstając stojącej na korytarzu ławki
- Nic . Przyjął zgłoszenie i trzeba czekać. Dobrze, że na koncie nie było żadnych oszczędności bo i to by gnojek ukradł.- powiedział zmęczony już całą tą sytuacją Adam - chodźmy do domu- dodał


Małżeństwo Mroczków wróciło do domu. Staś smacznie spał, a Joanna siedziała w oknie kuchennym i pila herbatę.
- I co wam powiedzieli- spytała gdy Adam z Elizą weszli do domu
-Nic trzeba czekać - wyjaśnił teściowej Adam
- Rozumiem- odpowiedziała- Staś śpi. Ja idę do domu.
- Nigdzie mama nie pójdzie-powiedział Adam - Jest u nas gdzie spać.
-Dziękuje - powiedziała Joanna
-Nie ma sprawy- odpowiedział Adam 

13/01/23

Oszukany Rozdział 2

Witam dzisiaj kolejny rozdział mojej książki.


Rozdział 2


Od telefonu konsultanta banku minęło pięć godzin. Miał dzwonić za cztery, a tu cisza.
-Zadzwoń może do banku- zaproponowała Eliza
- Może warto jeszcze poczekać - ociągał z dzwoniem się Adam
-Zadzwoń co Ci szkodzi.
- No ok nie popędzaj mnie już dzwonię


Adam wybrał numer banku millebum i czekał na konsultanta, żeby dowiedzieć się czy z jego kontem już wszystko w porządku.


Czekał długo na zgłoszenie, końcu odezwał się konsultant.
- Dzień dobry bank millebum Kamil Molenda w czym mogę pomóc?
- Dzień dobry nazywam się Adam Mroczek pięć godzin temu miałem telefon z banku bo ktoś z mojego konta bankowego upłynnił pięć tysięcy chciałem się dowiedzieć czy już wszystko w porządku z moim kontem? - wyjaśnił Adam
- Dobrze panie Adamie proszę o numer pesel lub nr klienta żebym mógł pana zweryfikować
- Ok. To podam pesel. Proszę pisać 91020607108
- Dobrze proszę chwilę poczekać
-Jasne. Nigdzie się nie wybieram
-Poproszę jeszcze imię panieńskie pana matki- powiedział konsultant
- Konstantynowska
- Dobrze proszę dać mi chwile
-Jasne mam czas


Za jakiś czas konsultant odezwał się
-Pan Adam Mroczek?
- Tak zgadza się
-Z tego ci ja widzę zna pana koncie była transakcja na kwotę sto dwadzieścia złoty
- Tylko ? A to pięć tysięcy ? - zapytał coraz bardziej zdziwiony był Adam
- Te pięć tysięcy wróci na pana konto. Mieliśmy awarie i nie tylko panu pobrały się transakcje za które pan nie płacił. Nikt jednak do pana z banku w tej sprawie nie dzwonił
- Co pan do mnie mówi - oburzył się Adam
- Mówię ze nikt do pana nie dzwonił. Chciałbym pana poinformować że kredyt został panu przyznany
- Co proszę ? Jaki kredyt ?
- Wziął pan kredyt na pięćdziesiąt tysięcy
- Co wziąłem? Jaki kredyt? Po kredyty chodzę do banku do mojego doradcy. Nigdy nie biorę przez internet
- Ja tu widzę ze wziął pan kredyt.
- To nie możliwe.
- Takie są fakty panie Adamie
-Masakra!!!- wymamrotał Adam. Rozłączył się i usiadł na kanapie załamany


- I co wiadomo już coś -dopytywała Eliza
-Tak wiadomo. Rozmawiałem z oszustem a nie pracownikiem banku- wyjaśnił żonie Adam
- Kiedy teraz?
-Nikt nie wypłacał z naszego konta pięciu tysięcy. To była awaria i nie tylko u mnie zniknęły pieniądze. Co gorsza ktoś zaciągnął kredyt na pięćdziesiąt tysięcy
- Może wziąłeś jakiś kredyt tylko nie pamiętasz
- Tak po pijaku zaciągnąłem kredyt. Za kogo ty mnie masz? Wszystkie wydatki konsultuje z tobą.
- Czyli, że co? Okradli nas ?
- Tak.
- I co teraz zrobimy?- zmartwiła się Eliza


Adam zadzwonił do kolegi z pracy.
- Tomek możesz rozmawiać ?- zapytał gdy kolega odebrał telefon
- Tak jasne - odpowiedział Tomek - Stało się coś ? Strasznie głos ci się łamie
- Zadzwonił do mnie ktoś z banku i powiedział mi, że ktoś przelał z mojego konta na inne konto pięć tysięcy złoty. Wyobraź sobie , że ten gość był oszustem. Okradł mnie na na pięćdziesiąt tysięcy złotych .
- Chłopie co ty mówisz ?
- Zostałem oszukany. Dałem się wkręcić jak małe dziecko
- Adam jedź do banku. Dowiedz się wszystkiego. Zgłoś wszystko na policję.
- No ok tak zrobię - powiedział Adam i rozłączył się


- Elizka zadzwoń do mamy, żeby przyszła do Stasia. Pojedziemy na policję
-Dobrze. - powiedział Eliza i zadzwoniła do matki- Mamo wiem , że jest późno, ale czy mogłabyś przyjechać do Stasia?
- Co się stało córeczko czemu płaczesz ? Adam zrobił ci jakąś przykrość ? Już jadę ale on odpowie za to.
- Nie mamusiu Adaś nic mi nie zrobił. Przyjedź proszę .
- No dobrze jadę . Będę za mniej więcej pół godziny.- powiedziała Joanna i rozłączyła się.
- I co ? Mama przyjedzie? - zapytał Adam
- Tak. Będzie za pół godziny.
- Kurde ! Jaki ja jestem głupi!
-Nie jesteś głupi.- próbowała jakoś pocieszyć męża Eliza


Zadzwonił dzwonek do drzwi. Eliza pobiegła szybko otworzyć. To była Joanna
-Jestem - powiedziała - Co się stało ?
-Mamo dobrze, że jesteś-powiedziała Eliza- Zostaniesz z Stasiem ? On już śpi. My musimy jechać do banku. Ktoś nas oszukał i wziął kredyt na pięćdziesiąt tysięcy .
-Jak to możliwe - zapytała Joanna
-Chodź maleńka - powiedział Adam-później porozmawiamy
- Ok już idę



09/01/23

Oszukany


Cześć kochani w dzisiejszym wpisie fragment mojej książki pt. "Oszukany". Mam nadzieję, że się wam spodoba.


Rozdział 1

Adam myślał, że ma już wszystko. Dobrze płatną pracę, dom, samochód, a przede wszystkim kochającą żonę i syna. Wszystko w jego życiu się układało tak jak sobie zaplanował. Zawsze chciał pracować tak by mieć kontakt z ludźmi. Swoje marzenia spełnił. Po skończonym liceum poszedł na studia. Studiował bankowość. Po studiach dostał pracę w szanowanym banku w mieście. Jak mu się wtedy wydawało myślał że ma wszystko. Czuł się spełnionym człowiekiem. Przede wszystkim człowiekiem szczęśliwym.

Nic nie wskazywało tego co może się stać. Bo kto by pomyślał, że młody człowiek ( miał przecież trzydzieści lat) da się tak wkręcić. To przecież nie możliwe. A jednak prawdziwe.

Wracając z pracy do domu zrobił zakupy. Zawsze tak robił. Wsiadając do samochodu zalogował się do aplikacji bankowej i dostrzegł, że na jego koncie brakuje pięciu tysięcy. Szybko zadzwonił do banku. Nikt jednak nie odbierał. Postanowił wrócić do domu
Było już późne czwartkowe popołudnie gdy wrócił do domu. Mężczyzna zrelaksowany siedział siedział przed telewizorem z kuflem piwa i oglądał mecz. Nagle zadzwonił telefon na wyswietlaczu pojawił się numer banku. Jego banku.

„No w końcu-pomyślał i odebrał telefon

- Dzień dobry.- odezwał się głos w słuchawce - Dzwonię z banku Millebum. Nazywam się Igor Chałupnic czy rozmawiam z panem Adamem Mroczkiem?
-Tak- potwierdził Adam.
- Ja tylko wspomnę, że ze względu na bezpieczeństwo klientów banku rozmowa jest nagrywana a kontynuacja to zgoda. Rozumiem,że zgadza się pan?
- Tak oczywiście
- panie Adamie z pana konta bankowego został zrobiony przelew na konto Alberta Gila w wysokości pięć tysięcy złoty i bank chce się dowiedzieć czy dokonywał pan takiej transakcji?
- Nie przypominam sobie-odpowiedział Adam - Chyba że żona przelewała komuś pieniądze. Mamy wspólne konto a żona często robi zakupy przez internet
- Czy może się pan zapytać żony czy dokonała tej transakcji?
- Niestety nie bo Elizka jest jeszcze w pracy. - odpowiedział Adam
- W takim razie panie Adamie proszę porozmawiać z żoną na ten temat, a ja zadzwonię do pana za godzinę.
- No dobrze- powiedział Adam- Porozmawiam z żoną.
Konsultant bankowy rozłączył się a Adam wrócił do oglądania meczu. Był nieco zdenerwowany ponieważ jego ulubiona drużyna przegrywała mecz 3:0.

Za pół godziny drzwi mieszkania otworzyły się i do domu weszła Eliza Mroczek. Wysoka szczupła blondynka. Nic dziwnego, że Adam cztery lata temu oszalał na jej punkcie. Umiała się umalować i potrafiła też dobrać kolory jeśli chodzi o styl ubierania się. Po prostu chodzący ideał. W najśmielszych marzeniach nie marzył że spotka taką kobietę. Gdy ją zobaczył wiedział już, że znalazł tą wymarzoną.


-Kochanie przelewałaś ostatnio z konta jakieś pieniądze ? - zapytał Adam żony
- A tak. Zapomniałam ci powiedzieć - odpowiedziała Eliza- kupowałam kurteczkę dla Stasia. Przepraszam, że ci nie powiedziałam
- Za pięć tysięcy ? - dopytywał Adam
- Ty chyba żartujesz ?
-Nie. Mówię poważnie bo ktoś z naszego konta zrobił przelew na pięć tysięcy. Nie wiesz nic na ten temat?
- Nie. Za kurtkę Stasia płaciłam sto dwadzieścia złotych.

Za pół godziny ponownie zadzwonił telefon Adama.
- Adaś z banku dzwonią- powiedziała Eliza
- Adam Mroczek słucham?
- Dzień dobry- odezwał się głos w słuchawce - Nazywam się Igor Chałupnic bank millebum rozmowa nagrywana kontynuacja to zgoda rozumiem, że wyraża pan zgodę ?
- Tak proszę kontynuować -powiedział Adam
- Pytał pan żonę o ten przelew? - zapytał konsultant
- Tak. Żona nic nie wie tym przelewie. Wprawdzie robiła ostatnio zakupy przez internet, ale płaciła tylko
za nie sto dwadzieścia złotych.
- Czyli wniosek jest prosty. Pana telefon został shakowany?- doszedł do wniosku konsultant
-Jak to możliwe?- nie dowierzał Adam
- Korzysta pan z aplikacji Minibum?
-Tak
- Mam taką prośbę proszę odinstalować aplikacje, a zainstalować nową aplikacje czyste-konto pobierze ją pan w tym sklepie co wszystkie aplikacje jest bezpieczna dla telefonu.
- Ok. Już to robię - powiedział Adam i posłusznie zainstalował aplikacje o której wspominał pracownik banku. - Ok. Gotowe
- Dobrze teraz proszę ponownie zainstalować aplikacje banku i zalogować się. Ja wyślę panu link do działu technicznego dobrze?
- Dobrze.
- Ma pan już ?
- Tak
- To proszę w niego wejść i kliknąć przycisk tak
- Ok. Gotowe.
- Dobrze. Teraz proszę zalogować się ale w przeglądarce internetowej
Adam posłusznie wykonywał polecenia pracownika banku.
-Ok. Zalogowałem się. -powiedział
-Dobrze - odpowiedział pracownik- proszę teraz poczekać tak około trzech godzin , a utracone pieniądze wrócą z powrotem na pana konto. Skontaktuje się z panem jeszcze za cztery godziny . z mojej strony to wszystko do usłyszenia
-Do usłyszenia - powiedział Adam i rozłączył się

-I co z tymi pieniędzmi - zapytała Eliza
- Spoko za trzy godziny wrócą na konto
- Super bo już się bałam, ze ktoś nas okradł
- No właśnie kotek ktoś shakowal mój telefon i dlatego te pieniądze zniknęły.
-Aha ok.


W dzisiejszym wpisie to wszystko. W następnym wpisie kolejny rozdział mojej książki. Więc do następnego.

08/01/23

Park Moniuszki

Witam dzisiaj kolejny park łódzki. Park Moniuszki
Park im. Stanisława Moniuszki w Łodzi (dawniej: Park Kolejowy), znajduje się w obrębie ulic o nazwach: Składowa, Kilińskiego, Narutowicza, Polskiej Organizacji Wojskowej. Utworzony w 1874 roku, powierzchnia całkowita 2,3 ha.

Park został utworzony z myślą o ludziach korzystających z dworca kolejowego, którego gmach wzniesiono w 1868 roku. Na terenie dzisiejszego parku mieścił się las, zaistniała konieczność wybudowania ścieżek doprowadzających do dworca. Pierwsze plany parku kolejowego wykonał architekt miejski Hilary Majewski. W 1874 roku powstało miejsce, gdzie podróżni mogli odpoczywać po przebytej drodze, Park Kolejowy. Był to drugi park w Łodzi (pierwszym był park "Źródliska").

W parku zasadzono sosny, świerki, brzozy, klony, kasztany, lipy, topole i wierzby płaczące - część z nich rośnie w parku do dziś. Na środku parku umiejscowiono plac z ozdobnym klombem. Park był przebudowywany w latach 30. XX wieku. W 1884 roku w parku została wzniesiona katedra prawosławna pw. św. Aleksandra Newskiego. Park zaczęto nieoficjalnie nazywać parkiem Aleksandryjskim. W latach 60. XX wieku park został przemianowany na Park im. Stanisława Moniuszki, kompozytora "Prząśniczki" - łódzkiego hymnu. W parku stoi pomnik - popiersie Stanisława Moniuszki, patrona parku, ufundowany w 1963 roku przez mieszkańców Łodzi. Autorami rzeźby są łódzcy plastycy Elwira i Jerzy Mazurczyk. Pomnik początkowo stał tyłem do ulicy Narutowicza, w 1970 obrócono go na prośbę mieszkańców. Centrum parku tworzą wraz z pomnikiem trzy klomby (dwa z różami). W parku znajduje się pomnik przyrody: buk pospolity. W latach 1994-1995 park został częściowo ogrodzony niskim murkiem. W 2000 r. przeprowadzono specjalistyczną pielęgnację najstarszych drzew w tym parku.

W dzisiejszym wpisie to już wszystko. Do następnego wpisu.

07/01/23

Kim byli trzej mędrcy? Czy Bóg polecił podążać za gwiazdą do Betlejem?

Cześć kochani. Dzisiaj miał być wpis o kolejnym z łódzkich parków, ale postanowiłam napisać coś o święcie trzech Króli które obchodzone było wczoraj w kościele katolickim.
W okresie Bożego Narodzenia wielu wspimina o trzech mędrców lub trzech króli, którzy odwiedzili Jezusa tuż po jego narodzinach. Z Biblii wynika, że nie są oni nazwani królami.( Mateusza 2:1). Ewangelista ten opisując tych mężczyzn użył greckiego słowa magoi. Najprawdopodobniej może ono oznaczać ekspertów do spraw astrologii lub innych form okultyzmu. W niektórych tłumaczeniach Pismo Święte nazywa ich magami.
Ilu było mędrców?
Biblia nigdzie nie wspomina ilu ich było. W encyklopedii Britannica można przeczytać, że tradycja wchodu mówi nawet o dwunastu, natomiast tradycja zachodu tylko o trzech. Najprawdopodobniej wzięło się to stąd, że ofiarowano trzy dary: złoto, kadzidło i mirrę.

Czy mędrcy byli królami?
W tradycji Bożonarodzeniowej przybysze ci często przedstawiani są jako królowie. Biblia nigdy ich w ten sposób nie nazywa. W dziele encyklopedia Britannica napisano: że to określenie pojawiło się jako część historii upiększając tę tradycję

Czy mędrcy mieli imiona?
Biblia nigdzie nie nie wyjaśnia, żeby mędrcy ci byli nazwani z imienia. W przypisie do katolickiej Biblii Poznańskiej można przeczytać "przyznane im imiona Kasper Melchior i Baltazar są późnego i niepewnego pochodzenia"
Kiedy mędrcy dotarli do Jezusa?
Astrolodzy ci mogli odwiedzić Jezusa wiele miesięcy później, ponieważ jak wynika z relacji biblijnej Jezus w tym czasie przebywał z Marią w domu, a nie jako niemowlę leżał w żłobie. Po drugie gwiazda zaprowadziła ich najpierw do króla Heroda, który gdy dowiedział się o narodzinach Jezusa przyszłego króla potwornie się wściekł. (Mateusza 2:16). 

Astrolodzy nie dotarli do Jezusa w dzień jego narodzin. Z Pisma Świętego wynika, że wraz z matką przebywał w domu. (Mateusza 2:11). Ze słów tych wynika, że rodzina mieszkała już wtedy w domu, a Jezus nie był niemowlęciem leżącym w żłobie.(Łukasza 2:16).

Czy to Bóg kazał astrologom podążać za gwiazdą?
Niektórzy ludzie myślą, że to Bóg wyslał gwiazdę. Czy napewno? Czy gwiazda wysłana przez Boga doprowadziła by mędrców do Heroda, który wpadł w gniew gdy usłyszał o Jezusie i w konsekwencji kazał zabijać niewinnych chłopców do lat dwóch? Warto zastanowić się na tymi pytaniami. Ja życzę wam spokojnej soboty i do następnego wpisu.

04/01/23

Park Sienkiewicza

Cześć kochani w dzisiejszym wpisie postanowiłam wam przybliżyć kolejny łódzki park. Park Sienkiewicza
 Park Sienkirwicza powstał jako trzeci park publiczny w Łodzi po Parku Źródliska I oraz parku Kolejowym (obecnie Moniuszki). W gęsto zabudowanym fabrycznym mieście brakowało terenów zielonych otwartych dla wszystkich mieszkańców miasta, istniały wówczas parki przypałacowe i inne parki prywatne, jednak dostęp do nich mieli tylko nieliczni. W 1893 roku pojawił się, a w 1894 roku został przyjęty przez Magistrat pomysł utworzenia parku w centrum miasta, na terenie na którym odbywały się targi (targowisko zostało przeniesione na ul. Targową). Park miał rozciągać się między ulicami Mikołajewską (obecnie Sienkiewicza), Widzewską (Kilińskiego), Nawrot i Przejazd (Tuwima). Prace przy zagospodarowaniu terenu rozpoczęte zostały w 1896 roku, projekt parku wykonał Teodor Chrząński we współpracy z Piotrem Hoserem. Niezabrukowany plac uprzątnięto, wyznaczono alejki, posadzono ponad tysiąc drzew i blisko 5 tysięcy krzewów, a całość ogrodzono żelaznym parkanem na podmurówce. 
Park do dziś zachował swój pierwotny układ. Park został otwarty dla mieszkańców Łodzi w 1899 roku.
Park pierwotnie nosił nazwę "Mikołajewskiego Ogrodu Miejskiego", o czym informowała pamiątkowa tablica umocowana na kamieniu przy bramie od strony zachodniej. Nazwa parku związana jest z nazwą ulicy przy której się mieścił czyli ulicą Mikołajewską, jednak przez Łodzian najczęściej nazywany był Parkiem Świętokrzyskim, gdyż znajdował się obok kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Świętego Krzyża. Od 1916 r. nosi obecną nazwę im. Henryka Sienkiewicza, nadaną mu po śmierci pisarza.

Od strony ul. Sienkiewicza park ma charakter parku francuskiego z symetrycznymi parterami kwiatowymi, od strony ul. Kilińskiego zaś ma charakter pejzażowy (angielski) z szerokimi alejkami i plankami wśród drzew i krzewów.
Część niewielkiego terenu parku przeznaczono na zabudowania, znalazła się tam pierwsza siedziba dyrekcji Plantacji Miejskich, szklarnie, pracownie. W kolejnych latach ustawiono szafki meteorologiczne oraz zegar słoneczny. Na początku XX wieku na trawnikach pomiędzy drzewami pojawiły się terakotowe figurki zwierząt, a na drzewa trafiły porcelanowe tabliczki z opisami gatunków. W 1904 roku w południowej części parku powstała cukiernia, duży budynek z werandą 1924 roku został przebudowany i przekazany Miejskiej Galerii Sztuki (obecnie Ośrodek Propagandy Sztuki), a cukiernię przeniesiono bliżej ul. Kilińskiego do budynku w którym obecnie mieści się Muzeum Przyrodnicze.


 W parku odbywały się charytatywne imprezy plenerowe (w 1917 r. zorganizowano koncert z którego zyski przeznaczono na odbudowe spalonego Rzgowa). W 1922 roku w parku pojawiła się fontanna w kształcie łabędzia, fontannę otoczyły amorki.

W latach 30-tych XX wieku w parku nastąpiły drobne zmiany, których autorami byli E. Templin a następnie Stefan Rogowicz, między innymi w środkowej części parku pojawiły się wzorem parków angielskich rośliny egzotyczne. Latem wystawiano bananowce, agawy, palmy. Pojawił się również plac zabaw dla dzieci. Po wojnie park nieznacznie się powiększył o działkę łącząca park z ul. Tuwima, został jednak okrojony od południa, gdzie wybudowano szkołę podstawową i basen.
W latach 90-tych XX w. wykonano remont rzeźb parkowych i fontanny, odświeżono drzewostan, wybudowano drugi plac zabaw dla dzieci (blizej ul. Sienkiewicza).

Na dziś to wszystko a w kolejnym wpisie napiszę napiszę wam coś na temat parku Moniuszki. Do następnego wpisu.

01/01/23

Pomnik Martyrologii Dzieci - zwany również Pomnikiem Pękniętego serca

Kochani czytelnicy postanowiłam dzisiaj przybliżyć wam historię pomnika Martyrologii dzieci, który znajduje się w parku Szarych Szeregów



Znajdujący się na skraju parku imienia Szarych Szeregów monument, jest szczególny dla upamiętnienia historii Łodzi w okresie II wojny światowej. Pomnik Martyrologii Dzieci, nazywany również pomnikiem Pękniętego Serca poświęcony jest zmarłym i zamordowanym polskim dzieciom, więzionym w obozie przy ul. Przemysłowej. Trafiały tam dzieci pomiędzy 8 a 16 rokiem życia, a czsami nawet młodsze teoretycznie złapane podczas przestępstwa a praktycznie będące potomkami Polaków osadzonych w hitlerowskich więzieniach.



Monument odsłonięto 9 maja 1971 roku, przedstawia bryłę przypominającą pęknięte w połowie serce z wtulonym wychudzonym dzieckiem oraz pustą przestrzenią będącą zarysem ciała małego człowieka. W pobliżu znajduje się tablica z napisem „Odebrano Wam życie, dziś dajemy Wam tylko pamięć”.


 Kochani na dziś konczę i życzę wam miłego dnia i do następnego wpisu 

Mpk, a aplikacje ,w których można kupić bilet

Witam kochani. Dzisiaj taka moja rozmowa na temat mpk i aplikacji, w których można kupić bilety.  Przyznam szczerze, że ostatnio...